m. b. drozd
_
meditatio № 108 - ‘ Kryształ wiary ’
Streszczam świat, który poznaję,
od zmierzchu do świtu,
w obecności nocy
z dystansem do uniesień.
Być z sobą
jest czymś cięższym,
niż być z Tobą.
Myśli nieustannie krążą
pomiędzy biegunami pytań:
Czy Jesteś?
Czy jestem zupełnie samotny
w swojej ontologii?
Czy jestem z innymi, czy bez nich?
Dogmaty odłożyłem na bok,
obok siebie.
Dogmaty o Tobie.
Coraz bardziej dławią we mnie to,
co jest solą wiary.
Wiary w Ciebie.
Wiary jak kryształ.
Jak sól.
Jesteś,
lecz jeśli Jesteś,
to zapewne przekraczasz
postrzępione poznanie ludzkie.
Przekraczasz postrzeganie
Twojej Osoby przeze mnie.
Jesteś Bogiem
w Trzykroć Niepojętym Zwierciadle Osób.
Wierzę
i nie wierzę w to,
co mówią o Was
w Tobie.
Z inteligentnej gadaniny
„jaki to Jesteś”,
mało znaczy.
Z zakurzonych pism
„jaki to nie Jesteś”,
tyle znaczy,
co nic.
Ale wierzę w Ciebie po swojemu.
Oprócz Biblii w różnych językach świata,
chciałbym poznać
Twój język w oryginale.
Nie można, przenigdy,
zamykać Ciebie na ‘złoty kluczyk’
i ogłaszać:
„On jest tu,
a tam Go nie ma”.
Ty Jesteś cichy.
Obok mnie.
[ 29.08 .2010 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ______________ ... cum Deo !
|