Próba filozoficzno - teologicznej refleksji
_
Samotni w kosmosie?
Drodzy Przyjaciele,
ażeby „dotknąć” tego zagadnienia, przed otwarciem naszej myśli i jakiejkolwiek literatury traktującej o kosmosie, trzeba najpierw pochylić ‘racjonalną głowę’ przed Stwórcą Osobowym tych rzeczy – jeśli ktoś w Niego wierzy, a jeśli ktoś nie wierzy w nic, niechaj pochyli swoje jestestwo w relacji do kosmosu. „Dotknąć”… , właśnie tak, gdyż ludzka wiedza jest tylko nieporadnym dotykaniem ogromu, wielkości, złożoności, niepojętości i piękna tajemnicy wszechświata.
W przestrzeni filozoficznej, teologicznej, i każdej innej, powinniśmy to wiedzieć i poczuć, ze pojawiać się będzie o wiele częściej ludzkie „nie wiem” niż „wiem”, ale pomimo tego niechaj będzie obecna w nas idea, ze w nasze istnienie ‘wpisane’ mamy poszukiwanie sensu tego, co nas otacza, co nas przekracza i gdzie zmierzamy. To poszukiwanie stanowi, ze jesteśmy ludźmi, istotami świadomymi. Dlatego staram się pisać w miarę prosto i przystępnie, ażeby tym zagadnieniem Państwa i samego siebie nie przestraszyć, lecz zachęcić, gdyż – jak znamy życie – kiedy zaczynamy mówić cokolwiek o kosmosie i jego przyczynie zaistnienia, wolimy myśleć o „zakupach”.
nasze czasy
_
Moim cichym zdaniem, nasze czasy charakteryzuje coś bardzo niepokojącego, mianowicie, wszechobecny IRRACJONALIZM. Całym dynamizmem swojego kruchego istnienia jestem w opozycji do tych „wielkich” tego świata, wyznających irracjonalizm, który jest celem samym w sobie, czasami tylko dlatego, ze jest modny. Modny jest dlatego, ze nieokreślony, a człowiek bardzo lubi to, co nieokreślone. 'Nieokreślone' nie zmusza do ontycznej refleksji, nie odnosi do żadnych reguł, „kształtów”, idei, wartości wyższych… , i tak ‘pustka’ rodzi ‘pustkę’. Irracjonalizm, nie tylko współcześnie, charakteryzuje się tym, ze ~prawdą jest to, co komu wygodne~; ze wszystko determinuje psychologia i stosunki społeczne, ze wszystko „ujdzie”. Powinniśmy być bardzo dalecy od takich twierdzeń, lub poczucia takiego myślowego klimatu, a także winniśmy dostrzegać ograniczenia ludzkiej racjonalności. A to jest koniecznym warunkiem, by być naprawdę racjonalnym.
W dociekaniu odpowiedzi na ostateczne pytania, a także czy jesteśmy samotni w kosmosie, trudno uciec od nieskończoności. W tym zagadnieniu zwracam się ku filozoficzno-teologicznej idei stworzenia świata. Pytanie o ostateczne wyjaśnienie wszechświata uzyskało odpowiedź, ale kosztem zatopienia go w Nieskończoności Boga. I tak stajemy wobec Tajemnicy, lub lepiej – ponieważ sami jesteśmy cząstką wszechświata – daliśmy się ogarnąć Tajemnicy… , i sami jesteśmy skomplikowaną tajemnicą. Widzimy to, jak niektórzy bronią się przed Tajemnicą, odwołując się do mniejszych tajemnic - do brutalnego faktu istnienia lub zawiłych relacji pomiędzy składnią języka a rzeczywistością. [c.d.n.- II część tej refleksji]
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ______________ ... cum Deo !
|