droga
_ __ ___ ____ _____
Ewangelista Łukasz pisze, ze Kleofas i jego towarzysz idąc do Emaus rozmawiali z sobą i byli smutni. Nie trudno odgadnąć, co było treścią ich rozmowy. Gdy zbliżył się do nich Jezus, którego nie poznali, i zapytał ich o czym rozmawiają, Kleofas odpowiedział: „Czyś Ty jedyny pątnik w Jerozolimie, który nie wie, co się w niej w tych dniach stało?” A więc myśli i uczucia uczniów zdominowane zostały przez wydarzenia Wielkiego Piątku. Jak wynika to z ich rozmowy z ciągle dla nich Nieznajomym, krzyż przekreślił ich nadzieje. Jezus z Galilei był prorokiem mocnym w słowie i uczynku przed Bogiem i ludźmi. Ale ten Jezus był już dla nich tylko historią. Sądzili, ze ten mocny w słowach i czynie Prorok jest przyobiecanym przez Boga Mesjaszem i że to właśnie On wyzwoli Izraela z rzymskiej okupacji. Wydarzenia Wielkiego Piątku wykazały – jak sądzili uczniowie – ze te oczekiwania były złudne. Co prawda niektóre z niewiast mówiły wczesnym rankiem, ze grób Jezusa w ogrodzie Józefa z Arymatei jest pusty i że Jezus żyje; ale czy tym wieściom można dać wiarę?
Uczniom idącym do Emaus nie można odmówić wiary. Jednakże to była wiara jedynie w Proroka, co prawda mocnego w słowie i czynie, ale tylko Proroka, który miał spełnić ziemskie oczekiwania.
Wiara, która ma na uwadze jedynie doczesność, jest smutna i wszelki smutek ludzkiej duszy jedynie konserwuje.
smutek
_ __ ___ ____ _____
Smutni byli uczniowie idący do Emaus. Wiążąc nadzieję z Jezusem jedynie na doczesność, nie potrafili przyjąć i uznać za prawdziwe świadectwo niewiast, a także – co najbardziej zastanawia – poznać w Nieznajomym na drodze do Emaus Jezusa, w którego oblicze w przeszłości tyle razy byli wpatrzeni.
Źródło nadziei wiecznego życia jest w zmartwychwstałym Chrystusie Jezusie. Nie ma innego fundamentu dla tej nadziei. Wiara w wędrówkę dusz – proponowana przez religie Wschodu – jest złudzeniem, religijną "zabawą" i nie ma nic wspólnego z Prawdą. Istotą religii jest to, iż przedmiotem wiary jest Osoba, Bóg, a nie jakieś systemy wartości czy nieokreślona "plazma kosmoiczna". Nie stoi za nią nikt, kto może jak Chrystus powiedzieć: „Ja żyję i wy żyć będziecie” (J 14,19).
Oczywiście, ze każde otarcie się o śmierć budzi smutek. Ale w naszym smutku nie pozostajemy sami, bez pomocy i wsparcia. Jak zmartwychwstały Chrystus przyłączył się do uczniów idących do Emas, tak staje On na naszej drodze życia, aby nam otworzyć oczy i rozbudzić nadzieję w sercu.
poznanie
_ __ ___ ____ _____
Jezus nie daje się im poznać od razu, ale – jak pisze ewangelista Łukasz – otwiera i wykłada im Pisma. Przekonuje ich, ze wszystko to, co się wydarzyło w Wielki Piątek, było przewidziane i zaplanowane. A więc wielkopiątkowe wydarzenia, cierpienie i śmierć Jezusa z Nazaretu, należy rozumieć jako wypełnienie się Bożego planu. Wydarzenia te było bolesne, wręcz tragiczne, ale konieczne, aby grzeszny człowiek był zbawiony. Droga Syna Bożego wiodła przez śmierć do wywyższenia. Nieznajomy powiedział do Kleofasa i jego współtowarzysza: „O głupi i gnuśnego serca, by uwierzyć we wszystko, co powiedzieli prorocy. Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały?”.
obecność
_ __ ___ ____ _____
Chrystus więc prowadzi nas od niewiary do wiary przez swoje słowo i znak swojej obecności w Sakramencie Jego Ciała i Krwi. Przeto nasza droga z Jerozolimy do Emaus, droga od wątpliwości do pewności wiary – to droga z Chrystusem, to wierne kroczenie u Jego boku, nieustanne wsłuchiwanie się w Jego ewangelię i uczestniczenie we wspólnocie wierzących w Wieczerzy Pańskiej, znaku Jego śmierci i zmartwychwstania.
_ __ ___ ____ _____ ______ _________________ Xpuctoc Bockpece
|