m. b. drozd
_
psalm 52 – ‘ Wniebowyrwanie ’
▪
Gdybym tak mógł
na moment unieś się poza siebie,
spojrzeć z oddali na minione,
popatrzeć dłużej,
rozpoznać zagubione postacie,
miejsca, wydarzenia …
Wrócić czas. Otworzyć miniony czas.
Że jeszcze się nie unoszę?
Że jeszcze czuję siebie?
Że jeszcze myślę o czymś, co bardzo dalekie?
O tym, co bliskie nie potrafię już.
Że jeszcze marzę, bo marzyć nie umiem?
To cud. To istny cud.
Wyrwij mnie z nocy
pochylonej nad smutkiem.
Chce mi się smęcić.
Nostalgizować.
Chcę mi się śnić.
Dużo śnić.
Tak lepiej, nie gniewaj się.
To nic. Zupełnie nic.
[ 19. o8. 2o11 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ ____________ _________________ cum Deo
|