m. b. drozd
_
psalm 28 - ‘ Gdy Słońce zachodzi ’
▪
Co życie jest warte?
Dokąd zmierza smutek
przemycający drobiny radości
przez Opatrzności Próg ?
Jak mam się cieszyć porankiem,
gdy na granicy światów
zmierzch powabnie woła mnie?
Skrada się jak złodziej.
A gdy zaczynam się śmiać z niego, Boże,
to tylko po to, aby nie zwariować,
aby nie odgryźć nadziei,
która każdego dnia się rodzi
na Twych dłoniach.
Zapewne dostrzegasz smutek,
i doskonale wiesz,
jaką udręką jest życie,
gdy Słońce zachodzi,
każdego dnia,
coraz szybciej,
coraz bliżej,
do Ciebie?
[ o2. o3. 2o11 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ____________________ … cum Deo … …
|