m. b. drozd
_
psalm 27 - ‘ Dziecinne serca ’
▪
Słońce nad polem
żniwną czerwienią
kładzie się w zboże -
tylko motyle,
żabka zielona
i dzieci boże.
W rączkach trzymają
pszeniczne kłosy,
motyl ‘kapustnik’
plącze im oczy -
to była radość,
czy kiedyś wróci?
Czy odczarujesz
ten świat niewinny,
Boże najbliższy,
Panie pszeniczny -
tak bardzo chciałbym
w zbożu poganiać
za myszką polną
i dziką łanią.
~
A to nie wróci,
bo los zaklęty
i przemijamy
do kresu wspomnień -
lecz wierzę mocno,
gdy czas się skończy
dziecinne serca
Ktoś nam odstąpi.
[ 22. o2. 2o11 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ______________ ... cum Deo ...
|