m. b. drozd
_
meditatio № 153 - ‘ Czternastego Walentego ’
Znów mi smutno, co tu robić?
Nadszedł czas, by coś zrymować.
Chyba powiem wam historię,
by za wcześnie nie zwariować:
▪
« Czternastego w Walentynki,
mrówka z słoniem na całego
przyszli z werwą do instancji:
Urząd Stanu Cywilnego.
W pięknej sali na parterze
zebrał się zwierzyniec zacny,
chciał oglądać wydarzenie,
przy udziale paparazzi.
Wyszła małpa, szaman świecki,
by przywitać młodych ładnie,
gdy ujrzała dysproporcje
zapytała ich zasadnie:
„Witam, witam, was kochani,
własnym oczom nie dowierzam,
chyba wasze ślubne drogi
nie zmierzają tam gdzie trzeba?”
„Droga Pani - słoń uprzejmie -
Chcemy ślub, bo się lubimy”;
na to mrówka oburzona:
„chcemy, chcemy … ? My musimy! ” ».
[ 14. o2. 2o11 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ______________ ... cum Deo ...
|