m. b. drozd
_
psalm 19 - ‘ Ostatni Bóg ’
Który zamieszkujesz
światłość niedostępną,
tam jest Twoja „ziemia święta”.
Czy znajdę w sobie dość sił,
by tam pójść - w ciemność światła Niewidzialnego?
Gdy skierowałem stopy na bezdroża,
myślałem, ze już mnie nie ma,
że zginąłem w ciemności.
O paradoksie!
Błądzenie to droga do Ciebie,
to Twoje domostwo.
Potrzeba odwagi,
by iść samemu, z własnej woli,
w nadziei, ze kierunek dobry.
Ścieżki prowadzące ku Tobie, Niestworzonemu,
wcale nie są jasne ani proste.
Skrywają się.
Niechętnie dają się poznać.
Doświadczenie wędrowca to ciemność,
niepewność i strach,
gdy kroczy się nad przepaścią.
Ażeby iść,
opuścić należy ‘bezpieczny’ świat tego,
co znane, w którym jest wielu bogów,
by odnaleźć drogę do pierwotnych intuicji,
które budują świat myśli
i kształtują poczucie piękna.
Idąc przed siebie
widzę Twoją poświatę Niewidzialną.
Tyś Jest i bądź mi ostatnim Bogiem.
[ 25. o1. 2o11 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ________ ... święta ta Noc ...
|