Warning: mysqli_query() expects at least 2 parameters, 1 given in /index.php on line 71
ks. Moisey B. Drozd - Dies Et Mens i Dziecięca Kraina
Dies Et Mens
moisey bogdan drozd

     D I E S   ET   M E N S   [ 734 ]     

●`MEDITATIO MORTALIS`● № 144 ‘ Anioł mgły ’ [ esej ]


m. b. drozd
_


meditatio № 144 - ‘ Anioł mgły ’ [ esej ]



Są takie chwile w historii człowieczej,
gdy nie wiesz gdzie iść, jak iść i z kim iść.

W tym stanie losu odczuwasz,
jakbyś egzystował na samym dnie wąskiej przepaści.
Wszędzie głucho i ciemno, a co gorsza,
nie ma nic i to wewnątrz - realnie czujesz.
Przed tobą, za tobą,
na dole i w górze
ciemna nicość,
czasem przerażająca.

Potrzeba czasu, ażeby to doznanie zaakceptować.
Potrzeba siły, ażeby pozbierać się najpierw w sobie,
zaś potem ogarnąć to, co jest w tobie wokół ciebie.



Nie pouczam.
Piszę o sobie.



W tej czeluści odosobnienia,
gdy jakoś ogarniesz to, co jesteś w stanie ogarnąć,
najpierw będziesz się zmagał z „nieokreślonością”,
aby następnie zacząć się zmagać z kimś,
który Jest - i jest określony.
Tobie jeszcze to wydawać się będzie czymś nieuchwytnym
i poza zasięgiem twojego wpływu na ten stan rzeczy.

Przyjdą chwile, ze będziesz myślał,
że to nie jest żadne dno,
lecz otchłań - obojętna na wszystko,
co się w niej znajduje.

▪ ▪

W tej otchłani, bez jakiejkolwiek treści i sensu,
w tej nicości, głuchej i ciemnej,
zacząłem kogoś rozpoznawać.
Siebie.

Powoli zacząłem poznawać, a raczej doznawać -
- na nowo - swoją tożsamość.
No i to wszechobecne pytanie: „kim jestem?”
było coraz bardziej obecne.
Prosiło mnie o odpowiedź (unikam psychologizacji).

Co czułem?:

W samej głębi osoby, czułem,
że jestem, żyję, oddycham, myślę, mam uczucia;
a z drugiej zaś strony poznawałem,
że gdy się zamknę w tym kim jestem tylko w sobie,
nie poznam tego, kto Jest obok mnie
i chociaż będę, to będę niepełny.

▪ ▪

Ta nicość siebie powoli znika wtedy,
gdy zaakceptujesz to, ze nie jesteś sam w sobie,
że jest w tobie jakaś niepojętość inna od ciebie,
i ona Jest osobą nie z własnych wyobrażeń,
lecz istniejąca niezależnie od ciebie,
i obecna niezależnie od twojego poznawania.

Z otchłani znów powracasz na dno życia.
Dostrzegasz tam samą esencję nadziei.
Pomimo tego, ze ten twój dramat może jeszcze trwać,
każda twoja myśl ze nie jesteś sam,
w morzu nadziei jest życiem.
To tak, jakby ktoś ci dał nadmuchany balon na dnie morza,
abyś szybciej niż samemu wypłynął na powierzchnię wody.

▪ ▪ ▪

Dziś spojrzałem i zaglądnąłem do Biblii.
Lubię Jana Ewangelistę - to największy filozofujący teolog.
Pragnę przytoczyć Jego słowa i to,
co ‘zobaczyłem’ w moim odosobnieniu od całego świata:

„To jest życie wieczne:
aby znali Ciebie,
jedynego prawdziwego Boga,
oraz tego, którego posłałeś,
Jezusa Chrystusa”. *

To był Anioł mgły.
Zawiesił we mnie mgłę pomiędzy czasem a wiecznością.
Nie tylko światło zbawia,
ale i mgła, ciemność, otchłań,
która osłania przed pościgiem czasu. **

▪ ▪ ▪

[ 15. o1. 2o11 ]

_________

* Jan 17,3
** por. Wj 14,19-20

_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ________ ... święta ta Noc ...


moisey b. drozd
2011-01-16


Pozostałe wpisy:

 
Dies Et Mens
Dzień i Myśl

Archiwum

Dies Et Mens
Wylistowane
Dies Et Mens
Dziecięca Kraina
Wylistowane
Dziecięca Kraina

Dies Et Mens i Dziecięca Kraina - ks. Moisey Bogdan Drozd © 2012
Dies Et Mens | Dziecięca Kraina

2 696 340