6. Wydarzenie Jezusa
Nic nie jest tak bolesne i niesprawiedliwe jak to, co Jezus zniósł w naszym imieniu - opuszczony przez przyjaciół, wyszydzony przez tych, którzy w Niego nie uwierzyli, bity i torturowany przed ukrzyżowaniem, a następnie przybity do krzyża i wystawiony na publiczne pośmiewisko, by umrzeć powolną śmiercią przez uduszenie. Stwórca człowieka pozwolił ludziom, by zadali mu śmierć, aby wypełnić Pismo i uwolnić nas od naszego grzechu. Wszystko to nie było dla Jezusa zaskoczeniem - wiedział, co ma nastąpić, znał dokładnie każdy szczegół, cały ból i upokorzenie. „Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: «Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie»” [ Mt 20:17-19].
←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓ ●□
Wyobraźmy sobie, ze wiemy o czymś równie strasznym, co ma się nam przydarzyć. Jezus rozumie emocjonalne i psychiczne katusze. Tej nocy, której miał być wydany, wziął ze sobą kilku przyjaciół i udał się na modlitwę. „Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty»” [ Mt 26:37-39]. Jezus powierzył tym trzem przyjaciołom swoje najskrytsze tajemnice, jednak oni nie zrozumieli głębi jego udręki, a kiedy wrócił po zakończeniu modlitwy, zastał ich śpiących. Jezus rozumie, co to znaczy samotnie przeżywać ból i dojmujący smutek.
←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓ ●□
Jan w swojej Ewangelii podsumowuje to w następujący sposób: „Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego” [ J 1:10-12]. „Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Tak bowiem Bóg umiłował świat, ze Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” [ J 3:17,16].
[c.d.n.]
←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓ ●□
' ' Ogród Oliwny [ moisey b. drozd ]
_ __ ___ ____ _____ ______ __________
w Ogrodzie Oliwnym nie było Aniołów
zostałeś Sam jak dusza w człowieku
kolory świata Streszczałeś w czerwieni
dnia następnego okryto Cię zbrodnią
w Ogrodzie Oliwnym Bóg zapłakał śmiercią
wszystko zamilkło na ziemi i w niebie
cisza i Kielich okryły Twą duszę
Bóg został w Bogu a człowiek w człowieku
w Ogrodzie Oliwnym Człowiek walczył z Bogiem
kto będzie silniejszy i zmieni los rzeczy
Chrystusie mój smutny nie poznałem Ciebie
?
nawet nie potrafili Cię po ludzku zabić
wrocław, 23.04.2009
□● ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑↓→ ←↑ cum Deo !
|