We wszechświecie wszystko co istnieje ma swój PARADYGMAT - PUNKT ODNIESIENIA. Poczynając od elementarnej cząsteczki składowej budowy wszechświata, poprzez atom który nas zadziwia swoją wewnętrzną strukturą i relacją wewnętrznego ładu, poprzez pył kosmiczny, ciemną materię i energię, poprzez promieniowanie tła po Wielkim Wybuchu, poprzez układy gwiezdne, planetarne, galaktyki, poprzez materię nieożywioną i ożywioną, a na człowieku kończąc, ten nieprawdopodobnie piękny łańcuch punktów odniesienia nie może nie mieć OSTATECZNEGO PARADYGMATU, który jest OSIĄ I JĄDREM CAŁEGO STWORZENIA.
TYM PARADYGMATEM dla wszystkich innych punktów odniesienia JEST STWÓRCA, BEZIMIENNY, OBECNY OD ZAWSZE, BÓG - OSOBA. Wydaje mi się, ze taka była, jest i musi być Logika Tajemnicy Stworzenia.
|