ks. Moisey B. Drozd - Dies Et Mens i Dziecięca Kraina
Dies Et Mens
moisey bogdan drozd

     D I E S   ET   M E N S   [ 66 ]     

~ JEZUS Z NAZARETU WSTAŁ Z MARTWYCH ~


Dobro, Piękno i Prawda Zmartwychwstania
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ __________


„Tam Jego zobaczycie, jak wam powiedział” [Marek 16,7]

Słowa Apostoła streszczają cały sens Wielkanocnej Nowiny. Chrystus nie jest w przeszłości, nie ma Jego w grobie. On jest – mówi Anioł – przed wami. Nie oddalajmy się od Niego, ale każdą godziną, każdym dniem, każdą myślą i westchnieniem zbliżajmy się… Jego mieszkaniem jest przyszłość. Tam zobaczymy Jego. Nie wystarczy tylko czekać, lecz trzeba iść na spotkanie Pana, naprzeciwko Paruzji, nie unikając udziału w pragnieniach, które sprawiają, ze dzisiejszy człowiek tak bardzo odczuwa wielkość świata, niezwykłość ducha i świętą wartość wszelkiej prawdy, która pochodzi od Niego. Jeżeli pragniemy ożywić w nas tęsknotę za Panem, pozwólmy tylko, aby w jedności z Nim biło w nas serce Ziemi.

Tej nocy, tego Wielkiego Dnia, kiedy we wnętrzu Ziemi zaczęło znów bić Jego serce, świat przestał być pusty i stary. Ziemia, od momentu kiedy On umarł i w niej spoczął, stała się jeszcze bardziej wspólną ziemią Boga i człowieka, Ojczyzną Życia.

Jak wtedy, tak i dzisiaj trzeba nam tylko zaufać Aniołowi, który mówi i dzisiaj do nas : ‘Nie smućcie się. On Zmartwychwstał. Wyprzedza was, idzie przed wami. Tam Jego zobaczycie, jak wam powiedział’.
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ __________


Szanowni Państwo,

bardzo pragnę złożyć Wam życzenia, wobec tego : życzę Wam pokoju serca, spokoju w swoim wnętrzu istnienia. Zmartwychwstały Pan, kiedy przychodzi do Apostołów, za każdym razem zaczyna od słów : „Pokój Wam”, bo oni byli przerażeni tym, co się stało „tymi dniami”. My chyba też jesteśmy trochę przerażeni, i życiem i sensem swojej historii… Pokój serca, spokój wewnętrzny jest najlepszym lekiem na wszystko to, co dzieje się w naszym wszechświecie osoby, i naszym wszechświecie wokół nas.

Ekscelencji, Ks. Biskupowi Włodzimierzowi R. Juszczakowi, siostrom zakonnym, braciom zakonnym, księżom, klerykom, wszystkim wiernym Kościoła Greckokatolickiego na całym świecie życzę szczęścia, którego nośnikiem jest nasza wiara w to, ze Jezus z Nazaretu prawdziwie Zmartwychwstał i Jest.

Wszystkiego co płynie z Dobra, Piękna i Prawdy życzę Państwu.

Chrystus Zmartwychwstał i Jest !
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ __________


Post scriptum [ dla wytrwałych czytających ] :

Szanowni Państwo, ze względu na szacunek jakim obdarzam Was przygotowałem trochę wiedzy na temat Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.

Zapraszam


Data Zmartwychwstania
_ __ ___ ____ _____ ______ _______


Jezus umarł na krzyżu w piątek przed świętem Paschy, ukrzyżowany przez żołnierzy rzymskich, z wyroku Piłata, a z oskarżenia Kajfasza i starszyzny żydowskiej. Według naszej rachuby czasu było to siódmego kwietnia 30 roku. Dwa dni później, w niedzielę dziewiątego kwietnia o świcie, Jezusa już w grobie nie znaleziono. Tego też dnia po raz pierwszy ukazał się kobietom przy grobie a potem uczniom. Jak jednak można tę datę obliczyć? I dlaczego nie był to rok 33, tradycyjnie przyjmowany jako data ukrzyżowania i zmartwychwstania Jezusa?

Trzeba zacząć od daty narodzin. W VI wieku mnich Dionizy zwany Mniejszym obliczył ją na rok 754 od założenia Rzymu. Ten rok stał się pierwszym naszego obecnego kalendarza, liczącego lata „po Chrystusie” bądź „naszej ery”. Do tego dodano wiek Jezusa w chwili rozpoczęcia działalności publicznej, który wynosił według Ewangelii św. Łukasza około trzydziestu lat, oraz trzy lata działalności. Wypadł więc rok 33, albo ściślej około roku 33.

Jednakże z danych historii starożytnej wynika, ze król Herod umarł już w roku 750 od założenia Rzymu, czyli w 4 „przed naszą erą”. Jezus urodził się według Ewangelii jeszcze za jego panowania, zapewne 8/7 roku p.n.e. Zatem i datę ukrzyżowania i zmartwychwstania należy cofnąć.

O ile? Można do tej daty dojść dwoma niezależnymi sposobami. Pierwsza droga prowadzi poprzez ustalenie daty wystąpienia Jana Chrzciciela oraz krótko potem Jezusa.

Było to według św. Łukasza w piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza. Objął on rządy po śmierci Augusta zmarłego 19 VIII 14 roku. „Pierwszym rokiem panowania” nazwano normalnie okres od objęcia władzy do Nowego Roku, a następne lata odpowiadały kalendarzowym. Nowy Rok wypadał w Rzymie 1 stycznia, jak u nas; wtedy rok piętnasty odpowiadałby rokowi 28. Jednak w Syrii, ojczyźnie św. Łukasza, zaczynano rok na przełomie września i października – wtedy „rok piętnasty” panowania Tyberiusza trzeba liczyć od około 1 X 27.

Równolegle można wykorzystać informację z początku Ewangelii św. Jana. W trakcie dyskusji z Jezusem Żydzi wspomnieli, ze świątynię jerozolimską budowano przez 46 lat. Otóż, budowle świątyni stojące za czasów Jezusa, o których tu mowa, zostały ufundowane przez króla Heroda, przy czym prace nad nimi trwały jeszcze przez kilkadziesiąt lat po jego śmierci. Początek budowy obliczyć można na przełom lat 20/19 p.n.e. (wynika to ze starożytnych dzieł historycznych Józefa Flawiusza i Kasjusza Diona). 46 lat budowy upłynęło na przełomie lat 27/28 n.e. Zgadza się to doskonale z obliczeniem poprzednim.

Teraz czas trwania działalności Jezusa. Czwarta Ewangelia podaje, ze wspomniana dyskusja o świątyni miała miejsce około święta Paschy. Byłby to więc kwiecień 28 roku. Potem Ewangelia wspomina drugą Paschę – 29 rok, a wreszcie trzecią Paschę, w przeddzień której Jezus został ukrzyżowany. Był to więc rok 30.

Jest jeszcze druga droga do tej samej daty. Otóż Jezusa ukrzyżowano w piątek, zaś Pascha wypadła następnego dnia, w szabat – tak podaje Ewangelia św. Jana. Święto żydowskie Paschy miało datę stałą, dnia 15 miesiąca Nisan, a więc tylko czasami wypadało ono w sobotę. Za rządów Poncjusza Piałata jako prefekta Judei (26-36 n.e.) zdarzyło się to w latach 27, 30, 33. Rok 27 nie pozostawiałby czasu na działalność Jezusa, która przecież zaczęła się już na Piłata, podobnie jak misja Jana Chrzciciela. W roku 33 trwałaby już ona nie trzy, ale cztery–pięć lat, przy czym Jezus miałby już czterdzieści lat. Ponadto w roku 33 w noc paschalną z piątku na sobotę wypadło zaćmienie księżyca, zaś Ewangelia tego wcale przy śmierci Jezusa nie notuje.

I przy tym rozumowaniu pozostaje więc tylko rok 30. Paschę obchodzono w tym roku w sobotę 8 kwietnia. Jezus został więc ukrzyżowany 7 IV 30, a pusty grób odkryto 9 IV 30.


Istota Zmartwychwstania
_ __ ___ ____ _____ ______ _______


Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara (1 List do Koryntian 15,14). Słowami tymi św. Paweł stawia sprawę na ostrzu noża – nie ma wiary w Chrystusa bez wiary w jego zmartwychwstanie. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał – pisze dalej apostoł – także umarli nie zmartwychwstaną, a ludziom pozostanie hasło: jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy (1 List do Koryntian 15,32).

Ale przecież Jezus rzeczywiście zmartwychwstał; dla wiary apostołów, wiary Kościoła, naszej wiary ma to znaczenie kluczowe. Prawda ta jest jednak trudna. Apostołowie usłyszawszy świadectwo kobiet powracających od grobu z początku je odrzucili: słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary (Łukasz 24,11). Tomasz zażądał „dowodu rzeczowego”, dotknięcia ran żywego Jezusa. Niektórzy spośród chrześcijan, choć nawróceni, mówili, ze nie ma zmartwychwstania (dlatego musiał do nich św. Paweł napisać słowa przytoczone powyżej). Dobra Nowina była również odrzucana wprost: żydowscy przeciwnicy Jezusa rozpuścili plotkę, ze uczniowie ukradli jego ciało z grobu; greccy słuchacze mowy Pawła na ateńskim Areopagu przerwali mu z lekceważeniem, gdy zaczął mówić o zmartwychwstaniu. Wreszcie i dzisiaj wielu z nas, chcących uważać się za chrześcijan, wyznaje, iż w zmartwychwstanie nie wierzy – albo też wątpi, wciąż na nowo pyta się o dowód, ze strachem myśli o śmierci.

Tak więc z jednej strony zmartwychwstanie Chrystusa jest sercem Dobrej Nowiny, rewelacją, wielkim radosnym zaskoczeniem, podstawą wiary i jej kamieniem probierczym – z drugiej zaś również „znakiem, któremu sprzeciwiać się będą”.

Chwili powstania Jezusa z martwych nikt nie widział. Co więcej, nie był to zwykły powrót do życia takiego jak przedtem, kiedy to każdy mógł Jezusa słuchać i oglądać. Po zmartwychwstaniu był on już całkiem INNY, a widzieć dawał się tylko niektórym. Mówi się czasem z tego powodu, ze zmartwychwstanie nie było „faktem historycznym” tak jak fakty z ziemskiego życia Jezusa. Zasadniczo leży ono bowiem w innym porządku istnienia, w pełni poznawalnym przez Objawienie i wiarę. Do historii należą odblaski i następstwa zmartwychwstania, które potwierdzają, ze zaszło ono rzeczywiście (i w tym sensie jest „historyczne”). Fakt zmartwychwstania nie jest jednak porównywalny z innymi faktami w naturze i w historii ludzkiej.

Wiara w zmartwychwstanie Chrystusa czerpie więc ze świadectwa Pisma Świętego. Na jego kartach przemawiają ci, którzy Zmartwychwstałego spotkali, uwierzyli i poszli głosić Dobrą Nowinę. W pełni uwierzyć w zmartwychwstanie oznacza zatem nie tylko przyjąć słowo wiary, ale i samemu zaświadczyć, podjąć świadectwo apostołów. Właściwie powinniśmy mówić o zmartwychwstaniu tak, jakbyśmy widzieli Chrystusa własnymi oczyma, jakbyśmy tam byli. Chrześcijanin powinien nie tylko wierzyć w fakt zmartwychwstania, lecz także być zmartwychwstania świadkiem.


_ __ ___ ____ _____ ______ _________________ Xpuctoc Bockpece


moisey b. drozd
2009-04-19


Pozostałe wpisy:

 
Dies Et Mens
Dzień i Myśl

Archiwum

Dies Et Mens
Wylistowane
Dies Et Mens
Dziecięca Kraina
Wylistowane
Dziecięca Kraina

Dies Et Mens i Dziecięca Kraina - ks. Moisey Bogdan Drozd © 2012
Dies Et Mens | Dziecięca Kraina

2 696 340