6. O istocie sensu życia
Powiedzenie i stwierdzenie o prywatności sensu życia jest pierwszym krokiem w poszukiwaniu całej ‘głębi’ sensu. Bez postawienia tego formalnego kroku nasze poszukiwania mogą być błędne i nieudane, zatem powinniśmy dalej i z uporem pytać : “Co to jest sens życia? Co znaczy tutaj sens ?”.
Pisząc to zdaję sobie sprawę, ze nie są to proste sprawy do zrozumienia. Jak nam ciężko jest zdefiniować swój osobisty sens, każdy z nas doskonale wie, zaś gdy chodzi o wyjaśnienie jak go szukać, to bardziej jest zawiłe. Sam nie podołam temu zadaniu. Niech mistrz logiki, J.M. Bocheński za mnie to zrobi. Epistemologia języka jest kluczem we wszelkiej ludzkiej komunikacji. Sens życia nasz filozof znakomicie wyjaśnia nam w taki sposób :
>> Mówimy o sensie i bezsensie przede wszystkim gdy chodzi o słowa, znaki, mowę. Dane wyrażenie ma sens dla mnie, jeśli ja jego znaczenie rozumiem, a jest bezsensowne, gdy tak nie jest. Na przykład wyrażenie “krowa" ma sens dla mnie, natomiast “wokra" go nie ma (dla Chińczyka zapewne i “krowa" i “wokra" są równie bezsensowne). Takie jest pierwsze, najpospolitsze znaczenie słowa “sens". Jednak w tym znaczeniu na pewno go nie używamy, gdy mówimy o sensie życia. Życie nie może przecież mieć znaczenia, przynajmniej w tym słowa znaczeniu, w którym wyrażenie je posiada. Ma natomiast, albo przynajmniej może mieć, wartość. (Nawiasem mówiąc wartość ma coś, co jest dla mnie znaczne, z czego wynika, ze jakieś pokrewieństwo między sensem życia a sensem wyrażenia przecież istnieje - choć go wytłumaczyć nie potrafię) << .
Koda finale :
Powiem wprost, ze moje życie ma sens kiedy ja uważam, sądzę, czuję itd., ze ono ma wartość dla mnie, może trochę prościej, kiedy uważam, czuję itd.., ze warto żyć. Wydaje mi się, ze to jest jasne.
WIELKI POST
motto : SŁUCHANIE BOGA TO ROZMOWA Z SOBĄ
Tak wiele jeszcze do powiedzenia ma Bóg i człowiek… Czymże jest świat i nasze życie, jak nie mową Boga do nas. Mówi do nas wszechświatem, historią, znakami, zdarzeniami, niebem, ziemią, twarzami ludzkimi, rodzicami, Kościołem i narodem, światłami dnia wielkiego i mrokiem dni samotnych i osamotnionych… Bóg mówi zwłaszcza przez ludzi, przez żywych i umarłych. Sami ludzie są jakby fragmentami Słów Boga, promieniami Światła z góry i posłańcami z rajskiego świata… Trzeba ich słyszeć, trzeba ich słuchać, zwłaszcza w tym zdziczałym i zwilczałym świecie, zwłaszcza tych, którzy mówią najciszej lub milczeniem, czy samym bólem.
Pan ma nam tyle do powiedzenia, zawsze, zwłaszcza w tym świętym wydarzeniu Wielkiego Postu. Rodzi swe słowa z miłości. Słowa z miłości nigdy nie umrą, słowa bez miłości zawsze umierają. Tyle ma nam rzeczywistość do powiedzenia… A mowy są takie różne. Czasami ciszą i milczeniem, czasami wielką mocą i wichrem przemieniającym (Hi 38,1).
słuchając Ciebie
rozmawiam z Tobą
Panie mój i Boże
Domine meus et Deus
|