Po dość ciężkim temacie o psychice i tęsknocie ludzkiej pragnę Państwu zaproponować trochę poezji. Przed tym jednak sięgnę po pytanie które towarzyszyło istocie ludzkiej od zawsze i towarzyszyć będzie na zawsze (dopóki człowiek będzie żył w czasie) : „czy Bóg istnieje?”. Choć to pytanie w historii człowieczej jest najcięższym ze wszystkich możliwych pytań, to dzięki niemu człowiek i cywilizacja ludzka obdarzona jest dynamizmem istnienia, gdyż poszukując PRAWDĘ idzie do punktu Ω [omega] dziejów rodzaju ludzkiego. Dla chrześcijan tym Punktem jest Jezus Chrystus.
Nie mam zamiaru udowadniać, ze Bóg istnieje, tym bardziej nie mam zamiaru udowadniać, ze On nie istnieje. W istocie rzeczy dla człowieka pytanie o istnienie Boga jest najbardziej intymnym pytaniem. Dla mnie jest to pytanie także ontologiczne, na które potrafię Państwu odpowiedzieć tylko poezją i milczeniem. Czytając ten wiersz odpoczniecie trochę od tych zawiłości. W jakimś sensie jest to moje wyznanie wiary [bardzo intymne].
~ AN DEUS SIT ~
Nim czas się począł,
zanim wszechświat powstał,
Istniałeś Stwórco
pełen sakramentu,
mieszkając w blasku
niedostępnej ciszy
własnego bytu
Gdy rozpocząłeś
swoje dzieło stwórcze,
wyrzekłeś Słowo :
~Niech się jasność stanie~
i oddzieliłeś
dzień od mroku nocy
granicą światła
Witaj dniu pierwszy
początku światłości,
dniu najszczęśliwszy
zwycięstwa nad nocą,
ten dzień ogłasza
Twoją Obietnicę
triumfu Życia
nad rozpaczą nocy
[ Kowalew, 21.08.2008 ]
|