m. b. drozd
_
meditatio № 257 ▫ Podobni w śmierci ▫ esej
▫
« - Życie można zamknąć
klamrą egzystencji,
pić, jeść i pracować
po to, aby przetrwać;
płacić rachunki,
zarabiać obficie,
kupić coś do domu,
postawić i sprzedać? »
▫
część 1
« Bycie ku śmierci? »
Kim jestem?
Skąd przychodzę?
Dokąd zmierzam?
I jaki ma sens moje życie?
To odwieczna treść i cel człowieczej refleksji. Antroplogia mówi, ze pytania o siebie zadaje ten, który ma udzielić odpowiedzi. Wobec tego dążymy do poznania natury człowieka. Szukamy tego, co wspólne wszystkim ludziom - istoty człowieczeństwa. Człowiek niejako wychodzi z siebie i próbuje chłodnym okiem dokonać nad sobą refleksji. Użyć myśli w myśleniu o sobie, tak jak to czynili m.in. Sokrates, św. Augustyn, Kartezjusz, Kant czy też Sartre.
▫
Współczesny kult życia
i nadawanie mu rangi absolutu,
skłania mnie do trudnej i koniecznej refleksji
na temat śmierci.
Entropia - to przemijanie.
Przemijanie - to nieodwracalny proces.
Ów proces kończy śmierć.
Śmierć - to najtrudniejsze pytanie z możliwych.
Pytanie to nie tylko dotyczy relacji: życie – śmierć,
lecz dotyczy istnienia Boga.
Śmierć - kres czy początek?
▫
Gdyby można było ograniczyć się do stwierdzenia, ze śmierć jest faktem, podobnie jak życie, czy byłoby prościej nam o tym mówić? Być może, ze byłoby to możliwe, gdybyśmy chcieli opisać śmierć wyłącznie przy pomocy współczesnej wiedzy nauk szczegółowych. Ale niestety, to nie może być możlwe, gdyż samoświadomość człowieka świadczy o jego dwoistości, która drzemie w nim samym. Aż chce się - nie tylko poetycko - powiedzieć, ze człowiek jest chodzącą metafizyką! Pytamy o miejsce człowieka tu na Ziemi, który żyje i umiera pomiędzy światem zwierzęcym, a światem duchowym (jaki by on nie był). W refleksji tej nie tylko chcemy zrozumieć ciało ludzkie ze swoimi fizjologicznymi wymaganiami, ale nade wszystko pragniemy pojąć ducha ludzkiego wraz z jego poszukiwniami piękna objawiającego się w wytworach kultury i sztuki, w zdolności do poświęceń i wyrzeczeń – dla drugiego człowieka albo jakiejś idei. Oraz, być może w zadawaniu najważniejszego pytania człowieka, pytania o śmierć i o to, co lub kto jest poza nią. A może jest tak jak powiedział Heideger, ze całe ludzkie życie to „bycie ku śmierci?”
W istocie jedno i drugie otacza horyzont tajemnicy, w którym narodziny i śmierć spotykają się, aby spojrzeć sobie w oczy. Próba odpowiedzi na to ptanie tylko wtedy będzie miała sens, gdy będzie wpisana w tajemnicę pytania o absolut, o Boga.
Czy na temat Boga może mówić tylko Bóg? * Czy o wydarzeniu śmierci mogą mówić tylko umarli? Z niecierpliwością ludzka wyobraźnia czeka na taki przekaz, ze w końcu ktoś przyjdzie z tamtego świata i odsłoni nam tę tajemnicę.
▫
Wiemy, ze umrzemy.
Nie wiemy, czym jest śmierć.
Ani przez chwilę nie wątpimy w to,
że my także przeminiemy,
jak przeminęli umarli przed nami.
Wiemy także, ze sami możemy zadać sobie śmierć
aktem naszej woli.
Nie jest ona poza naszą możnością.
Jeżeli jeszcze nie jesteśmy martwi,
to z całą pewnością jesteśmy śmiertelni.
To daje nam prawo zajmowania się tą sprawą.
Nie trzeba przeżyć całego swego życia,
aby zadawać sobie pytania o egzystencję.
Wystarczy być człowiekiem
i znaleźć się na Ziemi.
Podobnie, nie musimy doświadczyć śmierci,
by zastanawiać się nad wydarzeniem,
że pewnego dnia będziemy zmuszeni ją poznać.
▫
« - Życie można zamknąć
wierząc w coś, w cokolwiek:
w siłę, w pył czy kosmos,
w wartość samą w sobie;
w ducha, co jak plazma
napełnia spragnione
i określając,
co już określone? »
c.d.n.
[ o1. o5. 2o12 ]
______
* słynne powiedzenie Karla Bartha: „Tylko Bóg mówi o Bogu“.
_ __ ___ ____ _____ ______ _________________ Xpuctoc Bockpece
|