Dziękuję Wam,
moi Drodzy Czytelnicy i Przyjaciele,
właśnie wczoraj odwiedziliście moją stronę już 1 milion razy.
Mam nadzieję, ze będziemy się spotykali nadal. P.S.: na samym dole tej strony, w prawym rogu ‘nad kłoskami’ jest liczba wejść.
__________ __________
m. b. drozd
_
meditatio № 251 ▫ PYCHA – tyran i ofiara ▫
▫
« Wiesz, dlaczego dzwon głośny?
Bo wewnątrz jest próżny »
— Ignacy Krasicki
Pycha (łac. superbia) kiedyś uważana była za jeden z grzechów głównych. Ale dziś grzech to chyba tylko rzadkie słowo. Dziś mało mówi się o pysze, lub nie mówi się wcale. Ale dużo mówi się o tym, jak ważne dla sukcesu jest poczucie wartości i wiara w siebie. Czy one nie są niebezpiecznie blisko pychy?
Pycha staje się ceniona i modna: popkultura, popmoralność, poppolityka i popreligijność kreują swoich coraz liczniejszych pysznych idoli. Przestajemy dostrzegać, ze pycha jest niebezpieczna. Uniemożliwia nam rozwój, uczenie się i podążanie ku celom, o których ledwie odważamy się marzyć. Rodzi w nas iluzoryczne poczucie mądrości, siły, przenikliwości, a nawet mocy wiary. Niestety, pycha skora jest do osądzania innych. Obdarza ludzi nienawiścią i pogardą, a jej nadęte ego potrzebuje mieć rację i lubi spoczywać na laurach. Tymczasem wynikające z pokory wątpliwości, niepokój i potrzeba poszukiwań utrudniają proces samopotwierdzania się ego.
Pycha jest podstępna. Potrafi ubierać się w szaty skromności, ubóstwa, sprawiedliwości, a także duchowości, miłości i szlachetności. Większość z nas dąży nieświadomie do tego, aby swojej pysze nadać jakiś szlachetny kamuflaż i poddać się złudzeniu, ze dotarliśmy do końca drogi. Pychę udającą pokorę opisuje anegdota o mnichach przechadzających się po ogrodzie. W pewnej chwili stary mówi do młodego: „wiesz, na świecie nie ma drugiego tak skromnego jak ja”.
Pycha rozsadza człowieka bardziej niż pożywienie.
Trzeba wiele pokory, aby wyzbyć się pychy.
Źródłem pychy jest sam człowiek
ze swoimi nieokiełznanymi ambicjami dorównania Bogu.
Uświadomiona skromność przestaje być skromnością.
Jestem przekonany,
że życie proste i skromne dobrze służy każdemu,
zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym.
▫
« Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony »
— Ewangelia Łukasza 14, 11
« … albowiem ponad grzech pychy gorszego nie masz »
— Leszek Kołakowski
Gdy pycha przybiera formę ideologii czy doktryny religijnej, nie tylko nie jest niebezpieczna, ale staje się wręcz zabójcza. To z niej powstają wojny, rodzą się cierpienia i w poczuciu „moralnej słuszności” upokarza się ludzi. Zmusza się ‘inaczej myślących’ do przyjęcia naszej wizji dobra i prawdy, dokonując nieświadomej dekonstrukcji istoty wiary i przekonań.
Tam, gdzie brakuje ugruntowanego poczucia własnej wartości, rodzi się pycha. Kiedy jesteśmy pyszni, to w naszych oczach jesteśmy wywyższeni i tylko krok dzieli nas od uznania, że należy nam się więcej niż innym. Chciwość i pycha idą ręka w rękę. Trudno je odróżnić. Nie duma, lecz godność. Duma jest także przejawem pychy. By odzyskać poczucie godności, powinniśmy zrozumieć, ze niezależnie od tego, co nas spotkało i spotka ze strony innych – naszej immanentnej wartości nikt nam nie zabierze.
Pycha do wszystkiego stoi tyłem, nawet do przodu.
Nie znosi tłoku, ale pcha się chętnie.
Działa jak zamek błyskawiczny:
błyskawicznie zamyka na drugiego człowieka.
Nie bądź pokorny wobec dumnych,
ani dumny wobec pokornych.
Pycha małych polega na tym, aby o sobie nie mówić nigdy;
pycha wielkich - mówić o sobie wciąż.
Niewdzięczność jest córką pychy.
Pycha jest zwierciadłem, które zawsze schlebia:
pomniejsza nasze wady,
powiększa nasze cnoty.
Ludzie przeciętni
to nie znaczy ludzie skromni.
Przeciwnie - pysznią się oni swoją przeciętnością.
▫
Tyran i ofiara – to obraz pychy. Pycha tyrana, nie zważając na ofiary, będzie nam kazała nieść światu obowiązujące dobro, a pycha żebraka (ofiary) - zadręczać siebie pracą i poświęceniem po to, aby zadowolić innych i zapewnić sobie ich przychylność. Aby wyleczyć się z pychy i zaszczepić przeciwko niej, powinniśmy odkryć swoją immanentną, podstawową wartość, którą dzielimy ze wszystkim, co żyje.
Każdy człowiek, nawet najskromniejszy, zostawia ślad po sobie. Nie da się więc człowieka zamknąć w granicach jego narodzin i śmierci; jego życie zahacza o przeszłość i sięga w przyszłość.
Człowiek powinien być wystarczająco wielki,
aby przyznać się do błędów,
wystarczająco inteligentny,
aby z nich skorzystać
i wystarczająco silny,
aby je poprawiać.
Gdy wschodzi pycha, tam zachodzi szczęście.
▫
« Nazajutrz wszedł do Cezarei. Korneliusz oczekiwał ich, zwoławszy swych krewnych i najbliższych przyjaciół. A kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon. Piotr podniósł go ze słowami: „Wstań, ja też jestem człowiekiem” »
— Dzieje 10, 24-25
[ o9. o3. 2o12 ]
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ ... Znoszący za nas cierpienia ...
|