jan brzechwa
_
kraina dziewięćdziesiąta trzecia: „ Jasne jak słońce ”
┌ ┘
Gdy pełzną dwa zaskrońce,
z nich każdy ogon ma.
To jasne jest jak słońce
i jak dwa razy dwa.
Gdy wierzgnąć kogoś koń chce,
w tył wierzga, a nie w przód.
To jasne jest jak słońce,
to proste jest jak drut.
Kij zawsze ma dwa końce,
a sroka nogi dwie.
To jasne jest jak słońce
i każdy o tym wie.
Gdy grać na trąbie słoń chce,
nie potrzebuje nut.
To jasne jest jak słońce,
to proste jest jak drut.
Lecz co dzień, zanim zasnę,
zamyślam się przed snem:
choć słońce takie jasne,
cóż ja o słońcu wiem?
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ ... świat bez dzieci byłby nudny !
|