julian tuwim
_
kraina dwudziesta szósta: 'Taniec'
Skoczył stołek do wiaderka,
Zaprosił je do oberka,
Dzbanek z półki - hyc na ziemię:
"Ja niegorszy! Poproś-że mię!"
A za dzbankiem talerz skoczył,
Dokoluśka się potoczył.
Piec, choć grubas złapał kija
I ochoczo z nim wywija.
Biedna miotła w kącie stoi,
Też by chciała, lecz się boi,
Bo jak w tańcu się rozluźni,
To ją będą zbierać później.
Tańczy skrzynia i siekiera.
Aż się miotle na płacz zbiera.
Już nie może ustać dłużej
I tak pląsa aż się kurzy!
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ ... świat bez dzieci byłby nudny !
|